No to macie: until-the-end-of-everything.blogspot.com
Rozdziałów na razie nie ma, będą jutro. Dzisiaj już tyle się narobiłam, że nie mam siły ich dodawać. W dodatku muszę niestety ogłosić, że 8 jutro nie będzie. Mój kochany notatniczek sobie ze mnie zażartował i usnął cały rozdział. Odzyskałam ok. 2 tysiące słów, a całość miała mieć ok. 6 tysięcy... Nie wiem, czy dam radę go napisać jeszcze w tym roku, ale shot będzie na pewno w sylwestra.
Za wszystko bardzo przepraszam...
Na pocieszenie macie mały konkurs, ale to już na drugim blogu.
wtorek, 25 grudnia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)